Jak w temacie – akwarium dziś rano przypominało kolorem zbiornik typu czarna woda.

2016-10-10 09.43.16.jpg

Swoją drogą, podobieństwo jest powierzchowne, bo prawdziwe BW to nie tylko woda w kolorze herbaty, ale też twardość bliska zeru, pH poniżej 6,5, piaszczyste dno i bardzo mało roślin, oprócz pływających.

U nas natomiast zmierzone w piątek 8 października podstawowe (nie wszystkie!) parametry to:

GH i KH odpowiednio 16 i 10 st. niem., pH 7,2-7,4, NO3 poniżej 2.

Kiedy wpuścimy ryby i zaczniemy je karmić, NO3 podskoczy do około 20 – oby nie wyżej – i właśnie w tej sytuacji potrzebne są bakterie nitryfikacyjne, żyjące sobie w filtrze kubełkowym. Gdyby ich nie było, to związki azotu pochodzące z pokarmu i odchodów szybko zatrułyby wodę wywołując klęskę, pomór i Godzillę w akwarium. W takich wypadkach należy natychmiast zaprzestać karmienia, zrobić dużą podmianę wody i dać na mszę. A przy okazji filtracji – co się naciąłem scyzorykiem pokrywę to się naciąłem, ale w końcu zrobiłem w niej otwór na filtr kaskadowy. A w nim niesamowicie porowate złoże do filtracji biologicznej i gąbka do biologiczno-mechanicznej. Zapraszam do zwiedzania:-) Więc sytuacja jest taka, że nawet gdyby jeden filtr padł, drugi bez problemu utrzyma akwarium w dobrej kondycji na czas naprawy.

W zeszłym tygodniu odbioru akwarium w stanie surowym dokonały: panie dyrektor Anna Stasiowska i Lucyna Bernardelli oraz pani kierownik administracyjny Hanna Nowobilska. Na fotografii w towarzystwie uczniów IG: Dawida i Alicji.2016-10-07 10.13.34.jpg

A oto jak ci ostatni testowali wodę testami kropelkowymi:

Najpierw trzeba zapoznać się z instrukcją postępowania.

2016-10-07 09.49.12.jpg

Prosta sprawa, wystarczy iść krok po kroku zgodnie z przepisem, postępując uważnie i dokładnie:

2016-10-07 09.51.22.jpg

Ala, nie opieraj się o akwarium, jak rany:-) Dawid, nie siadaj więcej na kaloryferze… Zamieszczanie tego zdjęcia to chyba błąd;-)

W nawiązaniu do pierwszej fotografii w niniejszym poście – baniak po podmianie 50% wody. Prawda, że trochę jaśniej?

2016-10-10 11.06.59.jpg

Te barwniki w wodzie tak naprawdę niczemu nie przeszkadzają, może tylko utrudniają życie posadzonym na dnie roślinom niskopiennym. Planuję taką jedną posadzić, marsileę hirsuta, ale to później, jak się woda wyklaruje. Garbniki pochodzą z korzeni – oba są naprawdę duże, więc i barwią mocno. To nic, w ciepłej wodzie – a u nas jest około 27 st. C – powinna już po kilku podmianach być zauważalna różnica.

Mam jeszcze mały problem… wydaje mi się, że filtr kubełkowy zaciąga powietrze. Muszę się temu przyjrzeć.